Z
Krzemienicy do Strzemesznej. Na niebie mleko, nad ziemią lekka mgła.
Sielski spokój, gdyby nie ciągły szum pobliskiej szosy
ekspresowej. A tu teraz przejeżdża traktor, bardzo głośny – ale
on przejedzie, i już znów cicho, gdyby nie ta szosa...
Moje wędrowanie szlakami jakubowymi, czyli Camino de Santiago - od Warszawy do Santiago de Compostela
wtorek, 26 stycznia 2016
Etap P7A: Krzemienica - Studzianna
Dziś,
w 2. rocznicę mojego wędrowania Szlakiem Santiago, znów jestem na
polskim Camino. Wiwat komunikacja! Dzięki punktualności maszynisty
pociągu i kierowców trzech kolejnych autobusów, szczęśliwie
dotarłem na początek dzisiejszej trasy, i to co do minuty: o 8:52.
niedziela, 17 stycznia 2016
Etap P1B: Warszawa Stare Miasto - Bielany
Inauguruję wędrówkę Mazowiecką Drogą Świętego Jakuba. Ma to tę zaletę, że na start pierwszych etapów mogę dotrzeć o dowolnej porze dnia - nie bez znaczenia w porze, gdy dni są zimne i krótkie. No więc dotarłem - wstyd przyznać, dopiero pół do drugiej po południu, po drodze posiliwszy się w "Vedze". Przeszedłem zaledwie 6,5 km a i tak złapała mnie noc (i zmęczenie), nim wzdłuż Lasu Bielańskiego dotarłem do kościoła i klasztoru kamedułów. A myślałem w swym hurraoptymizmie, że może nie do Jabłonny, ale do Tarchomina dotrę z łatwością!
Subskrybuj:
Posty (Atom)