niedziela, 15 maja 2022

Etap P$E: Warszawa Kawęczyńska (bazylika) - Archikatedra św. Jana

 

 

Tak cicho (tylko ptaszki!) jak bywa przede wszystkim w niedzielę. I jaskrawe słońce. I majowa zieleń w pełnym rozkwicie. Kawęczyńska. Wchodzę do bazyliki – i próżno szukam tam kościoła. Znajduję kawiarenkę i salę teatralną, przed nią tłumek ludzi niepolsko mówiących. Odźwierna wpuszcza po kilka osób, zajmują miejsca. Właśnie zaczyna się Oratorium dla Ukrainy.

Przed bazyliką rozładowuje się furgonetka z darami od… buddystów. Na paczkach z szarymi tkaninami (koszulki?) chińskie napisy.

niedziela, 8 maja 2022

Etap P$-1E: Kobyłka-Ossów - Warszawa (Wschodnia)


Świat, jaki znamy, chyba właśnie się kończy. Moje ciało też sygnalizuje, że nie da się dalej bez głębokich zmian w sposobie życia. A inny wciąż trudno mi sobie choćby wyobrazić. Czy w tej sytuacji ma sens moje dalsze niedzielne pielgrzymowanie? A jednak Droga ciągle mnie woła, i ciągle chce mi się opisywać piękno tej drogi i piękno i dziwność Życia. Więc znowu idę... i piszę.

Wygrzebywanie się z domu zajęło mi (jak często bywa) nieprawdopodobnie dużo czasu. A myślałby kto, że jak wstaję o siódmej, to o jedenastej będę już gdzieś daleko. Dzień może być za krótki, aby dojść do końca szlaku, czyli do Archikatedry… Ale trudno, jak już będę w Warszawie, to mogę w każdej chwili przerwać, a dokończyć innego dnia.