czwartek, 21 sierpnia 2014

Ważenie i selekcja

Wziąłem się, wyciągnąłem wagę kuchenną i poważyłem (prawie) wszystko, co mam zamiar ze sobą zabrać:
  • plecak 0,9 kg, 
  • śpiwór 0,92 kg
  • polar 0,36 kg
  • wiatrówka 0,54 kg
  • miska z łyżką 0,25 kg
  • koszulka bez rękawów 0,12 kg
  • szczotka do włosów 0,05 kg
  • ręcznik mały 0,17 kg
  • ręcznik duży 0,32 kg
                   ....
Ręcznik duży odpadł. Podobnie jak kocyk i spodnie od dresu (miały być do spania - ale przecież noclegi w schroniskach, więc raczej zamarznięcie mi nie grozi). I wspaniała, laminowana mapa Hiszpanii raczej też (15 deka zbędnego balastu - dziś to się wydaje niedużo, ale po piętnastym kilometrze kolejnego dnia mogę czuć zupełnie inaczej). Idzie natomiast znacznie lżejszy i bardzo praktyczny przewodnik Michelina po Camino (z mapkami etapów). Nad miską i łyżką jeszcze się zastanawiam. Odpada koszula flanelowa, wezmę tylko jakąś cienką z długim rękawem na wypadek, gdyby skóra ramion i przedramion miała dość słońca. Od chłodu jest przecież polar... Odpada golarka (0,18 kg bez pudełka i szczoteczki) - przez półtora tygodnia mogę wyglądać jak troglodyta, a raczej jak wytrawny wagabunda... W razie potrzeby, brodę można wyrównać obcinakiem do paznokci (0,04 kg) - już próbowałem: czaso- i cierpliwościochłonne, ale działa.

Koniecznie zabieram szczoteczkę do stóp, pumeks chyba też - niewiele bywa rzeczy gorszych niż pięty zgrubiałe i pękające od tego zgrubienia. Latarka-czołówka, kompas - sine qua non. Dermosan - najlepszy krem od słońca, jaki znam - działa i przed, i po (nie, nie płacą mi za reklamę, ale co szkodzi polecić to, co u mnie się sprawdza od 20 lat?). Niski faktor, ale nie spędziłem lata na Grenlandii.

Na rozrzutność zdecydowałem się w sferze obuwia: zabieram aż 2 pary, co oznacza, że zawsze 1 będzie w plecaku. Nie uważam tego ciężaru za zbędny. Wiem, jaką udręką jest chodzenie w przegrzanych buciorach w upale, a także jak męczące dla stóp chodzenie przez wiele dni, po wiele godzin, w sandałach. Idą więc jedne i drugie. Na szczęście znalazłem niedrogie i ponoć nieprzemakalne buty wędrówkowe o wadze całkowitej 0,8 kg. Chodzą słuchy, że istnieją takie buty trekkingowe, które są wodoodporne, niegrzejące i lekkie (poniżej 0,5 kg para) - ale przedział cenowy 600 zł+ to dla mnie na razie abstrakcja.

Po zsumowaniu wszystkiego, co wydaje mi się naprawdę niezbędne (dla mnie) wyszło 6,4 kg. A przecież jeszcze dojdzie ok. 1 kg wody do picia (w Hiszpanii przerwy między wsiami bywają naprawdę długie, a żar z nieba naprawdę rozżarzony) i jakieś minimum prowiantu (wychodzi mi ok. 1 kg, w tym suszone owoce, płatki śniadaniowe, kuskus, ryż albo makaron...). Za dużo. Całkowity ciężar nie powinien przekraczać 10% wagi tego, kto go nosi. Jedno ulepszenie, jakie przychodzi mi teraz do głowy, to robić zakupy dopiero po ukończeniu etapu, nie kupować warzyw na zapas, nosić najwyżej połowę ryżu czy makaronu na drugi dzień - na szczęście, idziemy we dwójkę, więc pół pudełka pewnie pójdzie na raz. A świeże owoce zjadać od razu albo prawie od razu po kupieniu.

Jeszcze parę rzeczy zostało do kupienia przed wyjazdem: 
  • peleryna od deszczu - sprzedają takie w Zakopanem, ale trochę nie po drodze; gdzie jeszcze???
  • pokrowiec nieprzemakalny na plecak - jeśli nie chcę szeleścić na deszczu drącymi się foliami.
  • szampon w minisaszetkach - normalnie rozpusta, ale kiedy liczy się każde 10 deko...
  • ew. ładowarka do baterii do aparatu - ekologiczne i ekonomiczne, ale to znowu zakrawałoby chyba na masochizm, jeśli chodzi o ciężar, więc jeszcze się waham; może kupię ale zostanie w domu, na przyszłość
  • bandaż i większy zapas plastrów
  • ubezpieczenie (najlepiej i EKUZ, i prywatne podróżne)

2 komentarze:

  1. dobry wynik!!! ja jadę do Azji miałam plecak ważący 7,4 kg. jesteś lżejszy :D dawaj znaki. powiedziałam światu na stronie fb Twórczego Grona o Twojej Drodze. niech Duch Święty będzie z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłem na Twojego bloga i przeglądam sobie posty. Nieźle z tym bagażem, chyba sobie podliczę, ile byłbym w stanie zabrać na Camino w Hiszpanii. Na trasę z Polski będę miał około 13 kg (już z wodą). Wyruszam za 5 dni.

    OdpowiedzUsuń