piątek, 31 maja 2024

Etap 31,5B: Niespodziewany epilog

Na przystanek „Gromadka centrum” dotarłem zawczasu. Szary busik wyjechał z tej strony, co miał wyjechać – tyle że siedem minut wcześniej – i skręcił tam, gdzie miał skręcić, ale się nie zatrzymał (co prawda, nie machałem). Nie wierzyłem, że to mógł być ten – tyle czasu przed czasem?!

Po chwili podjechał inny busik, ale bez tabliczki. Stanął. Okazało się, że to ojciec tamtego kierowcy i że to jednak był tamten bus! Po wymianie słów przez telefon, kierowca zaoferował, że może mnie podwieźć do Modłej na tej samej linii kolejowej, bliżej Legnicy. Po drodze wypytywał, czy byłem na CPN-ie i w Nowej Kuźni. Powiedziałem, że jeszcze nie.

- A wie pan, dlaczego pytam? Bo jestem z policji. O której ma pan ten pociąg? Bo muszę pana skonfrontować z jednym panem…

środa, 29 maja 2024

Etap P31B: Grodowiec - Nowa Wieś Lubińska

 


Schodzę ze wzgórza, na którym stoi sanktuarium. W żwirowo-tarasowym ogródku pachnie lawenda.

Samochód dostawczy piekarni przejeżdża, wydzwaniając melodię „Panie Janie” (albo „Bracie Jakubie”, jak po francusku czy niemiecku). Idę po „kocich łbach” krętą drogą wśród pól i łąk. Ten miodowy zapach łąki!

wtorek, 28 maja 2024

Etap P30B: Głogów - Jakubów - Grodowiec

Wewnątrz domu „Uzdrowienie Chorych” cisza, ale już za oknem, a tym bardziej za drzwiami – iście pandemoniczny jazgot. Ruchliwa szosa – główny wjazd do miasta, a do tego samobieżne kosiarki… Most na Odrze nazywa się Most Tolerancji. Zaiste, trzeba być tolerancyjnym, żeby taki hałas znosić! Dziś słońce wydaje mi się wyjątkowo piekące, co mnie dziwi, bo dopiero ósma. Za zamkiem-muzeum śniadanko w parku, trochę osłoniętym od ulicy.

poniedziałek, 27 maja 2024

Etap P29B: Zamysłów - Głogów


Z tego, co przywiózł mi wieczorem sołtys, miałem mnóstwo prowiantu na drogę i jeszcze dużo zostawiłem. Żałuję, że nie włączyłem lodówki i nie schowałem tam. Kto wie, kiedy sołtys przyjedzie skontrolować?


Dziś mi się nie chce pisać. Na szczęście, chce mi się iść uważnie, spotykać ziemię stopami, czuć na ciele ciepło i powiewy wiatru.

niedziela, 26 maja 2024

Etap P28B: Osowa Sień - Wschowa - Zamysłów


Obudziłem się koło szóstej, i wyruszyłem tuż po 8-ej. O ósmej przyjechał administrator, już w sutannie. Więc jednak to tylko pozory mylą! Idę wzdłuż pól wschodzącej od niedawna kukurydzy. Za parę miesięcy to będzie wysoki gąszcz, w tej chwili roślinki do kostek, nie za gęsto sadzone. A skowronki robią swoje.