sobota, 26 stycznia 2019

Pięciolecie

Równo pięć lat temu wyruszyłem na mój pierwszy etap wędrówek do Santiago de Compostela, odpowiadając na odczuwane już od dawna wołanie Szlaku. Ja tej drogi nie wymyśliłem, ona mnie wezwała. Roztoczyła obrazy pięknego nieznanego, tchnęła wolnością, obiecywała, że zawsze może być "coś więcej". Wystarczy wyjść z domu, obrać kierunek i wyruszyć z oczami szeroko otwartymi, z otwartym sercem i umysłem pragnącym uspokojenia.