Widok ze Starej Boleslawi na Brandeiss |
Udało się dostać pieczątkę od właściciela pensjonatu i na plebanii - od gospodyni księdza. Nikt nie odpowiadał na dzwonek, ale brama się otworzyła - pewnie myśleli, że znów jakaś dostawa (jak przed chwilą) - i się wśliznąłem na teren, Obok jest dom spokojnej starości dla księży, ich gospodyń, kościelnych itp. Po długim szukaniu, dzięki ludzi pytaniu, trafiłem do domu proboszcza... gosposia mi wbiła pieczątkę (która? Do wyboru...), poczęstowała herbatą, a na odchodnym wsunęła banknot na drogę.