Nawet jeśli przewędrowałem wszystkie drogi,
przemierzyłem góry i doliny ze wschodu na zachód,
jeśli nie odkryłem wolności bycia sobą,
to nie dotarłem nigdzie.
Nawet jeśli
dzieliłem się całym moim dobytkiem
z ludźmi innych języków
i kultur;
zaprzyjaźniłem się z Pielgrzymami z tysiąca
ścieżek,
lub dzieliłem albergue ze świętymi i
książętami,
jeśli jutro nie będę w stanie wybaczyć
bliźniemu,
to nie dotarłem nigdzie.
Nawet jeśli
nosiłem swój plecak od początku do końca
i czekałem na
każdego Pielgrzyma potrzebującego otuchy,
lub oddałem swoje
łóżko komuś, kto przybył później niż ja,
dałem butelkę
wody nic za nią nie biorąc;
jeśli po powrocie do domu i
pracy
nie potrafię tworzyć braterstwa
ani szczęścia,
pokoju i jedności,
to nie dotarłem nigdzie.
Nawet jeśli
każdego dnia miałem jedzenie i wodę,
a co noc - dach
nad głową i prysznic,
i moje obrażenia były dobrze
opatrywane,
jeśli nie odkryłem w tym wszystkim miłości
Boga,
to nie dotarłem nigdzie.
(tekst napotkany gdzieś w okolicy O Cebreiro przez Wayne’a i Karen, parę pielgrzymów z Australii)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz